autor: Zocha1 » 23 września 2022, 23:20 - pt
Witajcie Kochani!
Jestem osobą o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, obecnie pobieram rentę inwalidzka. Choruje na epilepsje, bol przewlekly, depresję o silnym natężeniu, PTSD, syringomyelie i lekki niedowład prawostronny. Z tego powodu nikt nie chce mnie zatrudnić. Mimo leczenia, napady mam bez aury i bez ostrzezeniia.
W tej chwili jeszcze wynajmuje pokój, ale do końca października muszę go opuścić i znaleźć coś nowego. Dwa lata temu ucieklam przed przemocą że strony ex aż do Poznania i tam też szukam niedrogiego pokoju. Muszę tu zostać że względu na swoje bezpieczeństwo. Tutaj, w Chodziezy, ewentualnie w Rogoznie Wielkopolskim. Byle dalej od ex, który obiecał, że mnie zabije (mimo, że jestem matka jego dziecka), ale, który jest ogromnie słowny. I za odejście od niego, bez zgody I uprzedzenia, wg niego, należy mi się kara. Nie mam pojęcia za co? Tym bardziej, że I tutaj mam zadłużenie, nawet jedzenie kupują mi współlokatorki, ale najczęściej jem chleb z maslem. Mam się w co ubrać, jeszcze z "dobrych" czasów zostało mi sporo, czasem wspollokatorka mi coś da. Z tym problemu nie mam. Po wykupieniu leków (jedyne 300 zł), podstawowej chemii, nie zostaje mi nic na życie.
Jest mi cholernie trudno prosić kogokolwiek o pomoc, gdyż nigdy nie byłam w takiej sytuacji!
Proszę, pomóżcie mi jakoś to wszystko ogarnąć.
Nie chce wpłaty na swoje konto osobiste, a na konto zarządzającego mieszkaniem. Tak, by nie było podejrzeń, że oszukuje.
Wszystkie dokumenty choroby do ewentualnego wglądu dla osoby zainteresowanej.
Serdecznie pozdrawiam.
Witajcie Kochani!
Jestem osobą o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, obecnie pobieram rentę inwalidzka. Choruje na epilepsje, bol przewlekly, depresję o silnym natężeniu, PTSD, syringomyelie i lekki niedowład prawostronny. Z tego powodu nikt nie chce mnie zatrudnić. Mimo leczenia, napady mam bez aury i bez ostrzezeniia.
W tej chwili jeszcze wynajmuje pokój, ale do końca października muszę go opuścić i znaleźć coś nowego. Dwa lata temu ucieklam przed przemocą że strony ex aż do Poznania i tam też szukam niedrogiego pokoju. Muszę tu zostać że względu na swoje bezpieczeństwo. Tutaj, w Chodziezy, ewentualnie w Rogoznie Wielkopolskim. Byle dalej od ex, który obiecał, że mnie zabije (mimo, że jestem matka jego dziecka), ale, który jest ogromnie słowny. I za odejście od niego, bez zgody I uprzedzenia, wg niego, należy mi się kara. Nie mam pojęcia za co? Tym bardziej, że I tutaj mam zadłużenie, nawet jedzenie kupują mi współlokatorki, ale najczęściej jem chleb z maslem. Mam się w co ubrać, jeszcze z "dobrych" czasów zostało mi sporo, czasem wspollokatorka mi coś da. Z tym problemu nie mam. Po wykupieniu leków (jedyne 300 zł), podstawowej chemii, nie zostaje mi nic na życie.
Jest mi cholernie trudno prosić kogokolwiek o pomoc, gdyż nigdy nie byłam w takiej sytuacji!
Proszę, pomóżcie mi jakoś to wszystko ogarnąć.
Nie chce wpłaty na swoje konto osobiste, a na konto zarządzającego mieszkaniem. Tak, by nie było podejrzeń, że oszukuje.
Wszystkie dokumenty choroby do ewentualnego wglądu dla osoby zainteresowanej.
Serdecznie pozdrawiam.
