Kiedy dzieci są fizycznie udane?

Odpowiedz

Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Kiedy dzieci są fizycznie udane?

Re: Kiedy dzieci są fizycznie udane?

autor: Jetka » 06 stycznia 2010, 11:56 - śr

Tak a optymalnym wiekiem dla kobiet są 22-24 lata na rodzenie dzieci. Wtedy ciało najszybciej wraca do normy. Wydaje mi się, że jednak miłość by się przydała.. Wychowywanie dziecka w pojedynkę nie należy do najprostrzych rzeczy. Dziecko to nie zabawka.. Czuje, ma swoje potrzeby. Nie zapominajcie o tym. I jak to się mówi; Najważniejsze, by było zdrowe.. :)

Re: Kiedy dzieci są fizycznie udane?

autor: admin » 05 stycznia 2010, 14:32 - wt

A ja właśnie słyszałem, że starsi mężczyźni częściej płodzą kalekie dzieci.
Tak samo jest zresztą ze starszymi kobietami

Kiedy dzieci są fizycznie udane?

autor: obserwator » 05 stycznia 2010, 14:21 - wt

Miłe Panie! Reklamują się tu jako dawcy nasienia młode lekkomyślne głupki, chcący zrobić nieodpowiedzialnie coś fajnego. Tymczasem z kimś takim będziecie miały głupie i lekkomyślne dziecko, które odziedziczy cechy po takim tatusiu. A jeśli dawca chce forsy, to na dodatek sk... - też może się to przerzucić na dzieciaka.
Trzeba patrzeć na inteligencję i zdrowie. I jeszcze jedno: najfajniejsze dzieci mają pary, gdzie kobieta jest jeszcze młoda, a mężczyzna już starszy i doświadczony. Skądiś to wiedziała dawniej arystokracja, a dziś potwierdzają niepoprawne politycznie badania naukowe.
Wniosek medyczny: nie czekajcie dalej niż do 35 roku życia. A potem dowiedzcie się na najbliższej uczelni o profesora do 60 lat, który jest zdrów (czyli nie opuszcza zajęć, nie pali i nie pije, sylwetkę ma w normie itd.). Studentki nieźle się w tym orientują. Może być jeszcze lekarz itd. Albo poznajcie takiego w górach, nad wodą itp. Pewnie się da namówić, bo dojrzali mężczyźni czują biologiczne pragnienie posiadania dzieci.
Natomiast raczej nie odpowiedzą na wasze ogłoszenia, bo nie słyszeli o takiej stronie i mogą się obawiać kawału, szantażu, odmowy młodej babki. I są odpowiedzialni.
Ale dziecko trzeba jeszcze wychować, do czego trzeba ojca. Dlatego rozumiejąc waszą desperację jednak tak bardzo tych metod nie polecam. Zacznijcie od dobrego badania płodności, cyklu i probujcie ze swoim.
Przyznaję, że jednak dziecko z nieznajomym jest lepsze niż in vitro, gdzie się zabija poczęte istoty ludzkie. Czy jednak potraficie być wobec takiego ojca wielkoduszne i dyskretne, czy w zamian za dar dziecka nie namieszacie mu w życiu?

Na górę