autor: VeryCrazy » 15 lipca 2019, 21:49 - pn
https://www.rp.pl/Ekologia/307149961-Sz ... iczne.html
Amerykańska naukowiec Kimberly Nicholas, podczas seminarium w Szwecji, stwierdziła, że robienie dzieci jest nieekologiczne. Rezygnacja ze zrobienia dziecka oznacza zaoszczędzenie 58,6 ton CO2 rocznie.
Natomiast szwedzki dziennikarz Gurgin Bakircioglu (pochodzenia kurdyjsko-armeńskiego) uważa, że jeśli w wyniku rezygnacji z rodzenia dzieci populacja Szwecji zacznie się zmniejszać, to można to wyrównać imigracją. Tenże dziennikarz poddał się sterylizacji (wg mnie na szczęście), przeszedł na weganizm, zrezygnował z pracy w telewizji i rodio, wyniósł się z chałupy do kampera i przestał latać samolotami.
I taki mój komentarz, dlaczego o takich rzeczach mówi się w Europie (gdzie przyrost naturalny jest sporo poniżej 2,2), a nie mówi się tego w Afryce albo w Azji?
https://www.rp.pl/Ekologia/307149961-Szwecja-Naukowcy-przekonuja-ze-dzieci-sa-wyjatkowo-nieekologiczne.html
Amerykańska naukowiec Kimberly Nicholas, podczas seminarium w Szwecji, stwierdziła, że robienie dzieci jest nieekologiczne. Rezygnacja ze zrobienia dziecka oznacza zaoszczędzenie 58,6 ton CO2 rocznie.
Natomiast szwedzki dziennikarz Gurgin Bakircioglu (pochodzenia kurdyjsko-armeńskiego) uważa, że jeśli w wyniku rezygnacji z rodzenia dzieci populacja Szwecji zacznie się zmniejszać, to można to wyrównać imigracją. Tenże dziennikarz poddał się sterylizacji (wg mnie na szczęście), przeszedł na weganizm, zrezygnował z pracy w telewizji i rodio, wyniósł się z chałupy do kampera i przestał latać samolotami.
I taki mój komentarz, dlaczego o takich rzeczach mówi się w Europie (gdzie przyrost naturalny jest sporo poniżej 2,2), a nie mówi się tego w Afryce albo w Azji?