Kraków - szukam do założenia rodziny.

Ogłoszenia matrymonialne mężczyzn
nagual
Posty: 2
Rejestracja: 02 grudnia 2017, 19:01 - sob

Kraków - szukam do założenia rodziny.

Post autor: nagual »

Mimo osiągnięcia w życiu prawie wszystkiego, co chciałem, brakuje mi kogoś, kto byłby źródłem pozytywnych emocji - ciepła, intymności, radości. Od dłuższego czasu myślę o założeniu rodziny - partnerce, dzieciach, rodzinnych “ognisku”. Może nawet jakimś zwierzaku. Sytuacja życiowa nie zawsze ku temu sprzyjała, ale teraz jest dobry moment, by ktoś pojawił się u mojego boku. Moje otoczenie jest prawie wyłącznie męskie, dlatego zostałem skazany na szukanie kogoś przez internet. Postaram się opisać kim jestem i kogo szukam. Jeśli to ogłoszenie będzie długie, to tylko dlatego, że traktuję je bardzo poważnie.


Mam 33 lata, 176 cm wzrostu. Chyba mam nietypowy charakter, gdyż łączę w sobie duszę inżyniera, pasję do ludzi oraz psychologii i jeszcze sporo nawyków menedżersko-biznesowych. O dziwo w miarę rozumiem kobiety, chociaż nie działa to w 100% ;-) . Jestem bardzo otwartą i spokojną osobą, i jednocześnie żyję aktywnie. Poza standardową pracą mój czas wypełniają treningi (co często potwierdzają widoczne siniaki lub stęknięcia od zakwasów), spotkania ze znajomymi, samorozwój i różne eksperymenty. Jedna ze stworzonych przeze mnie aplikacji zarobiła wiele milionów dolarów i chociaż nie mam z tego żadnych prowizji, to jednak czuję się spełniony zawodowo. Bardzo lubię żarty, a także mam w sobie nutkę przekory. Amatorsko realizuje się także jako wolontariusz, szkoleniowiec, coach, trener.

Robiłem w życiu naprawdę dużo rzeczy, w tym całkiem sporo tych “dziwnych”. Przebiegłem maraton, zwiedziłem część Azji, spłynąłem pontonem po rwącej rzece czy skoczyłem ze spadochronem (i to bez narobienia w spodnie ;-) ). O przebieraniu się w sukienkę w ramach zakładu i podobnych ekscesach nawet nie ma chyba co wspominać. Jeśli chodzi o używki, to niestety ciężko uzależniłem się od książek i zielonej herbaty. Nic nie pomaga. Będziesz musiała zaakceptować ich bytność w moim życiu. Gdy już przegrzeję szare komórki, relaksuję się przy muzyce i odmóżdżających filmach. Jestem smakoszem australijskiego i włoskiego wina oraz kuchni wegetariańskiej. Wolę głębsze rozmowy o “życiu” niż obgadywanie kolejnej wersji iPhone-a.

Głupio mi pisać o pieniądzach. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że rozsądna kobieta chcąca mieć dzieci musi mieć poczucie bezpieczeństwa. Mam własne mieszkanie i dobrą pracę w sektorze IT. Długo wcześniej zacząłem się przygotowywać do posiadania rodziny - wiedziałem, że kiedyś to nastąpi. Dlatego moje życie jest już bardzo ułożone i zabezpieczone na wielu płaszczyznach, a ja mam długoterminowy plan na przyszłość. Myślę, że mogę wnieść w związek dużą stabilność. Natomiast nie chcę być dla mojej partnerki w pierwszej kolejności portfelem na nogach. Kupowanie błyskotek jest dla mnie zbyt płytkie - szukam głębszej więzi.

Moje wady? Na pewno muszę do nich zaliczyć parę kontuzji sportowych. W przeszłości ćwiczyłem naprawdę ostro, teraz nadal trenuję, ale już bezpieczniej. Być może na starość będę potrzebować więcej “podcierania tyłka”. Dla niektórych problemem może być to, że jestem osobą niewierzącą. Dla mnie Twoja religia nie stanowi problemu o ile nie masz poglądów fanatycznych - jestem zdecydowanie otwartym człowiekiem.

Jest kilka konkretnych cech, których szukam u potencjalnej partnerki. Przede wszystkim inteligencja i wykształcenie. Po dwóch studiach podyplomowych, dziesiątkach kursów, setkach książek i mocno wymagającej pracy ciągle jeszcze łaknę kontaktu na poziomie intelektu. Nie potrafiłbym rozmawiać tylko o zakupach i nowych fanaberiach Zośki z pracy. Na pewno chciałbym kobietę z wyższym wykształceniem, gdyż uważam, że jednak studia poszerzają horyzonty.

Po drugie zależy mi na zaradności. Jestem zwolennikiem podziału obowiązków w związku i doskonale rozumiem, że dzieci to kupa szczęścia, ale też kupa roboty (z przewagą kupy - jak by zażartował mój tata ;-) ). Pozostawię Tobie wybór czy chcesz to łączyć z pracą, czy skupić się na rodzinie. Natomiast na pewno nie zaakceptowałbym kobiety, która chce tylko pachnieć. Dla mnie związek polega na tym, że obie strony coś wnoszą od siebie - niekoniecznie to samo, ale wysiłek powinien być mniej więcej równy. Zależy mi także na tym, żeby można było na Tobie polegać. Chcę wiedzieć, że w trudnej sytuacji nie zawiedziesz.

Po trzecie - strona fizyczna. Jak każdy zdrowy mężczyzna potrzebuję czuć chemię z moją partnerką, szczególnie że mam dosyć wysokie libido. Kolor włosów, fryzura, pochodzenie etniczne czy rozmiar biustu są dla mnie nieistotne. Ważna jest dla mnie szczupła sylwetka (ja także jestem szczupły) i wiek najchętniej w przedziale 25-30. Resztę się po prostu czuje.

Czego nie lubię? Na pewno czerwone światło to dla mnie palenie i dystans od Krakowa na tyle duży, że nie będziemy mieć szansy się regularnie widywać.

Z chęcią wymienię z Tobą parę wiadomości by chociaż odrobinę się poznać, natomiast nie jestem tutaj by tylko pisać. Chcę się docelowo spotkać w neutralnym miejscu - na kawie albo czymś słodkim. Na początek bez zobowiązań czy zbędnych oczekiwań. Jestem zwolennikiem podejścia “nic na siłę, ale twórzmy okazję, by coś mogło stać się samo”.

Jeśli chcesz mnie poznać - wyślij mi prywatną wiadomość przez to forum. Pozdrawiam!
Managerka36
Posty: 4
Rejestracja: 03 lipca 2016, 00:47 - ndz

Re: Kraków - szukam do założenia rodziny.

Post autor: Managerka36 »

Powodzenia
liza
Posty: 1
Rejestracja: 11 grudnia 2017, 22:54 - pn

Re: Kraków - szukam do założenia rodziny.

Post autor: liza »

czesc
twoja historia mozna powiedzieć samoprezentacja ....awwwww
marzenie normalnej kobiety. prawie ideal.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post