Kawały

[kapu12]

Ten ostatni - miazga hahahaha no nie mogę
_______________________
kominki DOVRE

[bluemi]

Jasio mówi do mamy:
- Mamusiu, chciałbym ci coś ofiarować pod choinkę.
- Nie trzeba, syneczku. Jeśli chcesz mi sprawić przyjemność, to popraw swoją jedynkę z matematyki.
- Za późno, mamusiu. Kupiłem ci już perfumy.

[ślonzok]

Witam po weekendzie. Pani Jolu zawsze z chęciom wypiję darmową kawę.

Spotkają sie kamraty na piwie. Jedyn sie żali chciołbych sie pozbyć teściowej bo już ni moga z nią wyczymać, chyba ją zabija.
coś ty zabijesz gada i pójdziesz siedzieć, lepij idź do zoo tam wypożyczają zwierzynta i jak taki lew ją zeżre to bydzie wypadek. Poszoł do zoo i godo z dyrektorem poczebuja jakigoś lwa bo teściowo lubi kotki, panie wszystkie lwy, tygrysy i pumy są już wypożyczone. A mocie jakieś inne agresywne zwierzynta bo teściowo lubi adrenalina, chopie nic ni ma, ale mom jeszcze pelikany, co pelikany? są one niebespieczne. No toć żerom wszystko, maga ci pokozać. Dyrektor daje pelikanom stół i ryczy pelikany na na stół. Pelikany wskoczyły i zeżarły cały stół, biera je teściowo sie ucieszy. Przyłazi do dom i robi próba daje ryczka i godo pelikany na ryczka, pelikany chop i zeżarły cało ryczka, jeszcze jena próba terez pado z miensym daje pelkanom pół wiepszka, pelikany na wiepszka pelikany chop zeżarły całego wiepszka,włazi teściowo i łod progu zaź rycy paczy a tam pelikant i pado ziynciu a te pelikany na huj.

[ślonzok]

Po tym ostatni mailu od Margarity przypomniał mi się kawał z przed paru lat.

Dwóm przyjaciółkom po długich namowach, udało się wreszcie przekonać mężów, żeby zostali w domu, a one same wychodzą na kolację do knajpy, żeby przypomnieć sobie dawne czasy.
Po zabawnie spędzonym wieczorze, dwóch flaszkach białego wina, szampanie i halbce opuszczają restaurację całkowicie ożarte!
W drodze powrotnej obie nachodzi nagła potrzeba, może dlatego że dużo wypiły.
Nie wiedząc gdzie iść się wylać, jedna godo do drugij:
- Idymy na ten cmentorz, tutej na pewno nikogo nie będzie.
Wchodzą na cmentarz, najpierw jedna ściąga majtki, sika, wyciera się tymi majtkami i oczywiście je wyciepuje.
Widząc to, druga od razu sobie przypomina, ze ma na sobie drogą markową bieliznę od męża i szkoda by ją wyciepać.
Ściąga więc majtki, wkłada je do kapsy, sika i zrywo kokardę z pierwszego lepszego wieńca, żeby się podetrzeć.
Na drugi dzień mąż pierwszej, dzwoni do męża drugiej:
- Zeflik, nawet sobie nie wyobrażosz co się stało! Koniec mojego małżeństwa!
- Dlaczego?
- Moja baba wróciła o 5 rano kompletnie ożarto i na dodatek bez majtek! Od razu wyciepłech ją z domu.
- Ecik, to jeszcze nic, wiesz co wykombinowała moja! Nie tylko
przyszła ożarto i bez majtek, ale miała włożoną w tyłek czerwono kokarda z napisem: NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY, ŁUKASZ, IGNAŚ, STASIEK I POZOSTALI PRZYJACIELE Z SIŁOWNI.

[legendaf]

Dziś powiedziałem swojemu synowi, że jest adoptowany.
- Synu, chciałem ci powiedzieć, że zostałeś adoptowany.
- Co? Jaja sobie robisz? Serio?
- Serio. Ubieraj się, bo przyjeżdżają po ciebie za godzinę.

[willaviki25]

Przybiega zmartwiony Jasiu do domu i krzyczy:
- Mamo, mamo tato zemdlał na ulicy!
- Jasiu nie zawracaj głowy pierdołami, zamawiam masaż do domu. A tak w ogóle powiedz ojcu, żeby mi dał 200 zł na potrzeby.

[wafelk]

Nauczyciel polecił uczniom napisać wypracowanie na temat: "Jak trzeba się uczyć?".
Jasio napisał: "Im więcej się człowiek uczy, tym więcej umie. Im więcej umie, tym więcej zapomina. Im więcej zapomina, tym mniej umie. Im mniej umie, tym mniej zapomina. Wiec po co się do jasnej cholery uczyć?!".

[sierra88]

Matka z plaży woła do kąpiącego się synka:
- Jasiu! Nie wypływaj za daleko!
- Dobrze mamo! Przecież płynę na nadmuchanej dętce!
Matki to nie uspokaja i zwraca się do męża:
- Idźi go wyciągnij na brzeg, albo pilnuj w wodzie. Jego życie zaczęło się od pękniętej gumy i nie chcę, żeby tak się skończyło.

[Mobilna1111]

dobre, dobre....

[jolantabink]

Wiem że dobre, ale to ja już wcześniej go napisałam, czytajcie a potem piszcie