Witajcie,
Jestem ogólnie ciekawy czy w dzisiejszych czasach kobiety boją się prosić o pomoc odnośnie zapłodnienia przez obcego.
Wiele kobiet marzy o dziecku i boją się prosić. Chociaż patrząc i czytając ich wymagania mam wrażenie, że zamiast pójść na kompromis i takie tam, oczekujecie że facet na głowie dla was stanie.
Seks to seks. W moim przypadku, jedynie oczekuje miłego towarzystwa w tych sprawach.
Marzysz kobieto o byciu matką to pisz a nie udawaj, że jesteś jakaś zbyt dumna. Napisz lub popytaj.
Pozdrawiam i dobrego dnia wszystkim.
Ciekawość
Re: Ciekawość
Owszem, kobiety często oczekują aby dawca stanął dla nich na głowie, ponosił koszty związane ze spotkaniami w celu przekazania nasienia a finalnie to przecież kobieta jest beneficjentem całego przedsięwzięcia, ona chce mieć dziecko, spełnić swoje marzenia, dawca jest tylko dawcą oddającym nasienie do pojemniczka i nie ma w tym żadnego interesu jeśli można to tak ująć. Pomagam kobietom zarówno w Polsce jak i Wielkiej Brytanii i z przykrością stwierdzam, że korzystając z tego forum bardzo rzadko trafiam na osobę która traktuje mnie jak człowieka, częściej czuję się jak maszyna do produkcji nasienia, narzędzie do osiągnięcia celu i to smutne. Moje doświadczenia z paniami mieszkającymi w Wielkiej Brytanii wskazują, że wcale być tak nie musi. Wszyscy jesteśmy ludźmi, szanujmy się nawzajem.
Re: Ciekawość
Ja tam młody jestem ale chętnie pomógłbym.
Tak naprawdę trafiłem tutaj niedawno na pierwszą ogarniętą i naprawdę fajną kobietę tutaj.
Uważam, że warto rozmawiać ale skoro kobiety nie chcą iść na ustępstwa to nie tędy droga.
Czy to strach, głupota, niechęć. Cholera wie.
Tak naprawdę trafiłem tutaj niedawno na pierwszą ogarniętą i naprawdę fajną kobietę tutaj.
Uważam, że warto rozmawiać ale skoro kobiety nie chcą iść na ustępstwa to nie tędy droga.
Czy to strach, głupota, niechęć. Cholera wie.