
Mam 38 lat. Mieszkam w okolicach Warszawy i od zawsze jest to moje miejsce na ziemi. O tym, że odróżniam się od moich rówieśników wiedziałem już będąc nastolatkiem. O tym, że jestem gejem dowiedziałem się kilka lat później.
W moim życiu uczuciowym i łóżkowym było kilku facetów. Nie mam żadnych wątpliwości, że jeśli chodzi o sferę seksualną to potrafię znaleźć w takich relacjach spełnienie i szczęście. Natomiast sfera uczuciowa, związkowa, życiowa - jak zwał tak zwał - nie do końca daje mi satysfakcję. Bo mam takie wewnętrzne poczucie, że chcę czegoś więcej. Czegoś innego. Czegoś, co być może jest utopią funkcjonującą tylko w mojej wyobraźni. No ale znów wracamy do powiedzonka o ryzyku

Czego zatem bym chciał? Relacji z kobietą. To chyba właściwe słowo. Relacji, która przez naszych sąsiadów, znajomych, przyjaciół i bliskich odbierana będzie jako najzwyklejszy w świecie związek. Ot zwykła para, która nie wzbudza żadnego większego zainteresowania ani żadnych większych emocji.
Natomiast za zamkniętymi drzwiami mieszkania, tam gdzie będziemy tylko sami we dwoje, bez wścibskich oczu postronnych osób, moglibyśmy po prostu być przyjaciółmi. Dobrymi kumplami. Osobami, które się wspierają, które ze sobą rozmawiają i które w jakimś tam stopniu się uzupełniają. Osobami, które mogą na siebie wzajemnie liczyć. No jak to w "normalnym" związku

Przede wszystkim zależy mi na poczuciu stabilizacji i jakiejś takiej pewności w życiu. O takich rzeczach jak ślub czy dziecko powinno się rozmawiać we dwoje w zaciszu domowym, więc nie zamierzam tutaj od razu czegoś w tym zakresie z góry zakładać. Ja jestem otwarty na takie rzeczy, ale nie mam też jakiegoś wielkiego ciśnienia.
No dobrze. Ale kogo chciałbym poznać? Kobiety, która rozumie moją sytuację i jest gotowa się z tym zmierzyć. Kobiety, która sama ma taka poczucie, że doskonale by się odnalazła w takiej relacji i która sama ma podobne potrzeby i oczekiwania. Możesz być lesbijką, możesz być aseksualna, możesz z innego powodu poszukiwać związku bez bliskości fizycznej z mężczyzną - chętnie poznam Twoje motywacje, ale na pewno nie będę oceniał. Ważne jest też to abyśmy oboje potrafili jasno określić gdzie jest granica i na co sobie w tej relacji pozwalamy. Bo relacja dwojga ludzi, nawet jeśli taki nietypowy jak opisałem, zawsze powinna się opierać na wzajemnym szacunku i szczerości.
Jeśli dotrwałaś do końca i chciałabyś mnie poznać to zapraszam do rozmowy
