Ucywilizować zapłodnienie metodą "kubeczkową"

[Wysoki blondyn]

Dziękuję Autorom w niniejszym wątku za poruszenie tematów jakże bliskich Wszystkim użytkownikom tego forum.
Posiadając już pewne doświadczenie chciałbym się nim z Wami podzielić w temacie zapłodnienia przez inseminację.
Inseminacja potocznie zwana metodą "kubeczkową" to wbrew pozorom trudna zwłaszcza "mentalnie" metoda- trudna nawet bardziej dla Dawcy niż dla Biorczyni- Pary czy Małżeństwa.
Do rozstrzygnięcia pozostaje nie tylko kwestia miejsca spotkania- kwestia najłatwiejsza do rozwiązania- mamy przecież tyle przyzwoitych hoteli czy ostatecznie moteli lub apartamentów ( http://www.booking.com czy http://www.hrs.com służą nieocenioną pomocą) ale o WIELE ważniejsze są kwestie związane zwłaszcza z pewnością Biorczyni (czy na pewno nasienie pochodzi od tego konkretnego Dawcy) ale też wątpliwości Dawcy czy na pewno jego nasienie zostało "użyte " w należyty sposób.
Jako ewentualne rozwiązanie tych kwestii proponuję przed spotkaniem przedyskutować możliwość obserwowania przez Biorczynię momentu gdy nasienie Dawcy trafia do sterylnego pojemniczka oraz możliwość obserwowania przez Dawcę procesu przeniesienia nasienia z pojemniczka do organizmu Biorczyni.
Dawca powinien mieć możliwość otrzymania pojemnika wraz z pozostałościami swojego nasienia oraz instrumentu- strzykawki lub pipety służącej podczas zabiegu inseminacji.
Pamiętajmy jednak też o pewnych danych statystycznych. Szanse na zajście w ciążę przy pojedynczym stosunku seksualnym osób zdrowych są rzędu 20-25 proc. Szanse na zajście w ciążę przy jednej próbie inseminacji szacuje się na 10-15% a i to podobno dane zawyżone...
Zgadzam się przy tym, że metoda poprzez inseminację jest polecana osobom, które dopiero rozpoczynają starania o dziecko i może ulec rozwinięciu w metodę naturalną.

[Wysoki blondyn]

Zapraszam do podzielenia się własnymi doświadczeniami na temat metody "kubeczkowej"

[Wysoki blondyn]

Życzę przyjemnego dnia